Niedziela na SOR

00:59
Niedziela przed południem. Szpitalny oddział SOR. Siedzę na ławce. Właściwie to mam czas, żeby pomyśleć. Ale się nie da, bo ze strachu spięta jestem, jak diabli. Myśli najpierw przelatywały przez głowę jedna przez drugą,  a teraz otępiałe strachem siedzą gdzieś w zakamarkach i czekają na lepsze jutro.  Jestem zdrowa jak rydz, ale gdzieś tam za drzwiami mój mąż jest poddawany różnym medycznym zabiegom. Znowu zwoje mu się przegrzały i komputer w głowie się wyłączył. Kiedy przegrzały...
Czytaj więcej »

Smutna refleksja

13:22
Sobotni poranek. Stoję w kolejce w osiedlowym markecie. To nie moje osiedle, nie mój market. Jestem tu przejazdem. Wszystko mnie tu drażni. W sklepie bałagan, hałas. Obsługa niesympatyczna. U nas na osiedlu jest inaczej. Poza tym tydzień był trudny. Najpierw popisy pisowskich żołnierzy i żołnierek  z absolutnym pierwszeństwem dla pani Zalewskiej, potem zamach w Nicei i zaraz po nim pucz w Turcji. W międzyczasie nawałnice i ulewy. No i na deser pan Błaszczak. Jezu! Trudno po czymś...
Czytaj więcej »

Wakacje z lękami

03:51
Wyczytałam w „Coachingu”: Doświadczeni rodzice żartują, że wypoczynek z dziećmi jest jak jednorożec: wielu twierdzi, że istnieje, ale nikt go nie widział. Zgadzam się. Swoje doświadczenia z wakacyjnego wypoczynku z dziećmi mogłabym opisać w jakimś wspomnieniu o traumatycznych przeżyciach młodych kobiet narażonych na walkę z przeciwnościami podczas prób wyluzowania na wakacjach. Zapewniam: będzie...
Czytaj więcej »

Internetowe urodziny

14:34
Od wczoraj zastanawiam się, jak ja  przeżyłam kilkadziesiąt swoich urodzin bez Facebooka? Idę dalej w tym mnożeniu trudnych pytań i stawiam kolejne. Jak my wszyscy żyliśmy bez tej formy kontaktu umożliwiającej szybko i sprawnie oraz w stosownym czasie i bez większego wysiłku zadbać o solenizanta? Każdy, kto jest na FB (czyli jest i żyje, bo w myśl teorii, którą obdarowano mnie w okresie...
Czytaj więcej »

Odważne wyznanie

04:34
Nienawidzę piłki nożnej! Uff! Napisałam to! Musiałam napisać, bo  mam wrażenie, że w kraju, gdzie piłka nożna zastępuje religię, odbiera rozum i jest przedmiotem kultu, taka deklaracja jak moja, to właściwie powód do zbudowania stosu i palenia tych, co sobie nie wymalowali flagi na czole, nie ochrypli od zachęcania Lewandowskiego do kopnięcia piłki i nie rozważają od trzech dni dlaczego...
Czytaj więcej »