Greckie zachwyty

02:28
Codziennie rano budzę się z obrazami greckimi przed oczyma. Może dlatego, że próbuję uporządkować zdjęcia i wybrać dla przyjaciół tylko te najważniejsze. Pobyt na Rodos zrobił swoje, a kolejne greckie wakacje zapamiętam na długo. I dziś napiszę tylko o miejscach i chwilach wyjątkowych, by nikt nie miał wątpliwości, że Grecja jest naprawdę warta poświęceń. Każdych – żeby było jasne. Przed wyjazdem...
Czytaj więcej »

Greckie obsceny, czyli gdzie leży prawda o Grekach

04:02
Dwadzieścia lat temu, po pierwszym w życiu greckim urlopie nabrałam przekonania, że Grecy to przesympatyczni ludzie. Byli uprzejmi, otwarci i bardzo życzliwi. Kiedy mówiłam, że jestem Polką ich przyjazne nastawienie wyraźnie rosło. Bardzo podobało mi się, że nie byli nachalni i mocno  zapamiętałam ich życzliwość wobec turystów. To wszystko zostało w mojej głowie i kiedy przychodziło decydować...
Czytaj więcej »

Sprostowanie czyli kapitulacja

13:42
Po moich ostatnich wpisach wśród znajomych mi Czytelników pojawiło się bardzo niebezpieczne przekonanie, że : a)      mam zepsute wakacje, bo narzekam; b)      nie umiem podjąć decyzji o zmianie hotelu, w sytuacji kiedy w moim jest jakiś problem – czytaj spać nie dają; c)       na życiowej drodze zgubiłam romantyczną...
Czytaj więcej »

Pyrrusowe zwycięstwo

07:26
Karteczkę „ tomorrow change room” przyniosła mi sprzątaczka już w trzecim dniu wojny o pokój z dostępem do spania. W moim pokoju było co prawda łóżko z wygodnym materacem, więc czynność była przewidziana, ale dyskoteka hotelowa wypełniała przestrzeń skutecznie uniemożliwiając wszelkie próby czytania, zasypiania, skupienia myśli na czymkolwiek innym, niż miarowe potrząsanie kuprem. Pierwszego dnia...
Czytaj więcej »

Kryzys grecki

02:12
Dwadzieścia lat temu odkryłam Grecję i jej zbawienny wpływ na moje skołatane nerwy. Próbowałam stosować zamienniki, ale mimo wielu prób greckie wakacje zawsze najlepiej mi służyły, a zastosowana terapia ozdrowieńcza starczała na dłużej. Pewnie dlatego, że gdy przewodnik opowiada o historii zwiedzanych miejsc, to rozumiem, co do mnie, mówi – czyli rozpoznaję bohaterów opowieści, pamiętam niektóre...
Czytaj więcej »

W taką piękną niedzielę…

13:34
Są takie niedziele, że aż dech zapiera. Od rana do samego wieczora piękna pogoda, życzliwi ludzie, milczący politycy ( bo ich wyłączyłam), nieistniejący Facebook. W ogrodzie ptaki śpiewają, leżak w czerwcowym półcieniu, żadnego wiatru i obfitość zieleni. W dodatku obowiązki rodzinne towarzysko–gastronomiczne odbyłam wczoraj, więc dzisiaj mam wolne i nic nie „powinnam”. No „cud-mniód-malina” po...
Czytaj więcej »

28 lat później

12:12
Myśli wieczorne na 4 czerwca. Cały dzień próbuję i nie umiem sobie przypomnieć siebie tamtej. Jaka byłam, co myślałam? Tamte wybory – najważniejsze wydarzenie dla wielu Polaków z mojego pokolenia, taktowałam na pewno śmiertelnie poważnie. To pamiętam, bo po raz pierwszy w życiu głosowałam i czułam, że mój głos coś zmienia. To były zresztą pierwsze wybory, w których wzięłam udział, bo na poprzednie...
Czytaj więcej »

Abdykowałam...

07:38
... czyli przedwcześnie zrezygnowałam,  jako panująca monarchini z tronu i zrzekłam  się przysługujących mi z tego tytułu praw. A mówiąc poważnie oficjalnie zamknęłam swoją dwudziestoletnią walkę ze śmieciami i przestaję o sobie myśleć, jako o Królowej Śmieciowej. Od kilku lat byłam już bez królestwa, bo z różnych przyczyn Fundacja „Pro terra” , którą zarządzałam musiała opuścić siedzibę...
Czytaj więcej »