Siedzi przede mną dobrze ubrana, zadbana kobieta po
pięćdziesiątce. Poprosiła mnie o rozmowę.
- Słucham? W czym mogę pomóc? – pytam grzecznie
- Wie Pani ! Ja i Pawełek wymyśliliśmy, że mogłabym Panią
obdarować moim samochodem. W połowie. To znaczy samochodem w połowie. Panią w
całości. – plącze się coraz bardziej i chyba już widzi na mojej twarzy
bezkresne zdumienie.
Ja napiszę oświadczenia i pójdę wszędzie tam, gdzie trzeba
. I wtedy zrobimy cieciowi na złość. – dodaje uradowana
-...
Czytaj więcej »