#teatr

Byłam w teatrze

11:00
Wczoraj poszłam do teatru. Dobrowolnie i z własnej inicjatywy. Poszłam z koleżankami, bo małżonek po ostatnim spektaklu, skruszon wielce poprosił, bym go więcej do teatru nie zabierała. „Tego się nie da wytrzymać” – powiedział i musiałam mu przyznać rację. Łatwo nie było. Ale ja jestem bardzo odporna na ciosy, więc poszłam po raz kolejny i jeszcze namówiłam zawsze gotowe na wszystko moje koleżanki....
Czytaj więcej »
#bezglutenu

Poświątecznie

09:46
Jak na neofitkę przystało, wpis będzie o jedzeniu. A właściwie o niejedzeniu. A mówiąc jeszcze dokładniej, o uważnym jedzeniu, a co za tym idzie i z tym się wiąże - o uważnym życiu. Zmiana w moim myśleniu następowała powoli. Żadne tam rewolucje, gwałtowne erupcje i kaskady. Raczej kropla, która drąży skałę. Ale jak już wydrąży, to nie ma powrotu do tego, co było. W okresie przed świętami spotykałam...
Czytaj więcej »
#strajknauczycieli

Nauczycielkom

09:05
Patrzę na te wszystkie wpisy o nauczycielskich strajkach. Deklaracja, że popieram ten strajk, jest dla mnie tak oczywista, jak fakt, że oddycham. Jednak mam opór, przed powtarzaniem magicznego zaklęcia, by się trzymali. By nie ustępowali, bo dobro wspólne tego wymaga. Dobro wymaga i niech się wszyscy strajkujący trzymają jak najdłużej. Oczywiste, że trzymam kciuki. Oczywiste, że wpłacam na konto wspierające...
Czytaj więcej »
#byckobietaontour

On tour

07:36
Wiosna zrobiła w tył zwrot i na dworze zimno. Wyjęłam nawet rękawiczki i czapkę. Przydają się na rowerze właściwie przez cały rok, a szczególnie w kwietniowe poranki. Zwłaszcza wtedy, kiedy los obdarowuje hojnie i zupełnie niespodzianie. A tak zdarzyło się wczoraj, co zresztą jako kobieta dojrzała i głęboko wierząca w moc słowa, powinnam była przewidzieć. Ale po kolei! Najpierw był Wielkopolski...
Czytaj więcej »
#szanujmyjelita

13 kilo

13:41
No i proszę bardzo - stało się! Ani się obejrzałam, a nowe nawyki żywieniowe wyrobione, rozwój w zakresie odżywiania organizmu pogłębiony, utracone rozmiary odzyskane. W dodatku mąż uśmiechnięty i zadowolony. I dla ścisłości: 13 kilogramów z obywateli zrzucone. Z obydwu obywateli i w nierównym  podziale, ale ku wielkiej satysfakcji obojga. (tu fanfary!) I wszystko trochę przez przypadek, a...
Czytaj więcej »