O obcowaniu z duchami, czyli dlaczego wisi nam inaczej?

09:41
Moje życie zacnej emerytki jest bardzo bogate, jeśli chodzi o sferę kulturalną. To oczywiście wynik pomyślnego zbiegu wielu okoliczności – gotowości i otwartości małżonka, dostępu do wartych uwagi wydarzeń kulturalnych, mobilizującego grona przyjaciół, którym wystarczy jeden sms z informacją, bym mogła spokojnie kupować bilety zbiorowe, no i oczywiście dostępu do informacji o wydarzeniach. W efekcie – jak to się dawniej mówiło – BYWAM. I to z przyjemnością. Wczoraj długo oczekiwany koncert...
Czytaj więcej »

W sprawie stania nad grobem, teczek i mordowania literatury

08:50
Z moją Babcią poznałyśmy się, kiedy już stała nad grobem. Przynajmniej tak twierdziła. Nie pamiętam, by nie stała. Stanie nad grobem przejawiało się przede wszystkim w podkreślaniu faktu stania, negacji świata, kwestionowaniu wszystkiego, co podobało się młodszym od niej – czyli wszystkim, którzy jeszcze nad grobem nie stali oraz co podobało się nielicznym w jej kręgu innym starym kobietom również stojącym nad grobem. Babcia uporczywie pielęgnowała w sobie negację i niezgodę. Łatwo...
Czytaj więcej »

O zazdrości i przewartościowaniu

09:56
 Do wczoraj byłam wolna od uczucia zazdrości. Przynajmniej tak mi się zawsze wydawało. Nie ruszały mnie opowieści o innych , o tzw. szczęśliwym życiu, podróżach,  majątku, pieniądzach czy karierze. Na szczęście od dawna byłam na tyle rozsądna, by zawsze dostrzec drugą stronę medalu, czyli ciężką pracę i wysiłek, który trzeba włożyć w posiadanie czegokolwiek. Więc nie ma czego innym zazdrościć, tylko należy brać się do roboty i cieszyć się tym, co nam los daje. To bardzo...
Czytaj więcej »

Co się dzieje z ludźmi, gdy przechodzą na dietę warzywno-owocową?

12:26
Powiem krótko – niewyobrażalne zmiany. Już prawie tydzień, jak nie zjadłam mięska i kiełbaski, nie posmakowałam chlebka i ciasteczek, nie spróbowałam serka i nie popiłam herbatą czy kawą. Czyli z tradycyjnego żywienia przeszłam na żywieniową ekwilibrystykę i niewyobrażalne poświęcenie dla zwyczajnego śmiertelnika ze środkowej Europy XXI w. Dlatego muszę kilka obserwacji. Muszę. Inaczej się uduszę. Wszyscy, którzy są razem ze mną na tym turnusie zdrowotnym, przyjechali tu dobrowolnie....
Czytaj więcej »

Schadenfreude

08:22
Siedzę w lesie. Bez zasięgu, bez Internetu i bez mięsa. Taka nowoczesna forma wypoczynku zimowego zamiast nart. Bo jak ukradli zimę, to nikt nie płacze po nartach, tylko kijki w rękę i dalej w las. Dla rekompensaty dieta warzywno - owocowa. W tej miejscowości nawet telewizor z trudem działa, choć nowy. Dźwięk za obrazem nie nadąża o kilkanaście sekund, w dodatku programy tylko rządowe. Więc Macierewicza trzeba w tym telewizorze przetrawić dwa razy – najpierw, jak robi miny, a potem...
Czytaj więcej »

Jak strzeliłam sobie w kolano?

05:20
Zaczęło się od tego, że nie pojechaliśmy na narty. Tym razem to ja bardzo asertywnie podziękowałam za wyjazd, bo okazało się, że co prawda od kilku dni nowy samochód stoi w garażu, ale brakuje mu jakiegoś dokumentu i przed planowanym wyjazdem Mąż nie zdąży tego załatwić – i tu cytat: „dobrze się składa, bo wypróbujemy, jak działa nowy silnik w starym samochodzie. Wiesz, skoro chcemy go sprzedać to musimy wiedzieć, jak działa”. Powiedział mój Mąż chwilę po tym, jak zarezerwował hotel...
Czytaj więcej »