Moje życie zacnej emerytki jest bardzo bogate, jeśli chodzi
o sferę kulturalną. To oczywiście wynik pomyślnego zbiegu wielu okoliczności –
gotowości i otwartości małżonka, dostępu do wartych uwagi wydarzeń kulturalnych,
mobilizującego grona przyjaciół, którym wystarczy jeden sms z informacją, bym
mogła spokojnie kupować bilety zbiorowe, no i oczywiście dostępu do informacji
o wydarzeniach. W efekcie – jak to się dawniej mówiło – BYWAM. I to z
przyjemnością.
Wczoraj długo oczekiwany koncert...
Czytaj więcej »