Prosto z wanny

05:41
Tradycyjnie, jak co roku o tej porze roku, moczę kuper. Elegancka dama sto lat temu jechała do wód.   Ja moczę kuper, bo sto lat później jestem wyzwolona, feministycznie rozczochrana i w lekkiej niezgodzie ze światem. No! może nie niezgodzie. Bliższe prawdy – w zadziwieniu. Wiek osiągnęłam już taki, że nawet na niezgodę nie ma już mojej zgody. Bo ona destrukcyjna i mało konstruktywna....
Czytaj więcej »

Raz na sto lat

03:06
Nareszcie obudziłam się z myślą jakąś. Znak to, że stan „po podróży” mija i wracam do żywych, a ściślej do przytomnych. Wczorajszy dzień zakończyłam lekturą opowiadań z tomu Powstanie ’18, wydanego przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego. Pewnie z tego powodu obudziła mnie rano myśl, że muszę szybko napisać o tej książce. Szybko, zanim się wszyscy znowu pokłócimy się o to, czy obchody setnej...
Czytaj więcej »

Jet lag

07:09
Wszyscy mnie pytają, jak się czuję po powrocie do kraju. Powodem ich troski jest najczęściej powszechnie rozumiany trud związany z przystosowaniem się do niskich temperatur. Otóż niskie temperatury to jednak najmniejszy problem, bo jest ciepła odzież i człowiek szybko zapomina, że kilka dni temu biegał w galotkach i japonkach i było mu zdecydowanie za gorąco. Odziany przeżyje. Gorzej z karą za...
Czytaj więcej »

Slow life

20:35
Do powrotu pozostało już tylko kilka dni. Nadal jest zachwycona i pewnie nikt się temu nie dziwi. Zwiedzamy w mniejszym tempie, bo na Koh Chang wszyscy żyją wolniej. W tym zwolnionym rytmie przeglądam wpisy na FB i różne informacje z kraju. I nawet jakbym chciała szybko odpisać, to i tak tego nie zrobię, bo właśnie Internet, choć szerokopasmowy, gdzieś zaginął. I mogę sobie tylko pomyśleć. Więc...
Czytaj więcej »

W raju

23:40
Podobno każdy ma swoją Tajlandię. Moja jest na Koh Chang. Zakochałam się w tej wyspie dwa lata temu i moja miłość przetrwała próbę czasu oraz konfrontację po ponownym spotkaniu. Nie osłabia mojego zachwytu nawet słabszy Internet. Nic nie osłabia mojej miłości i zadowolenia. Mam to wypisane na twarzy i z tym kretyńskim uśmiechem przemieszczam się po okolicy w poszukiwaniu innych uśmiechniętych. Wszystko...
Czytaj więcej »

Osiedle

18:16
Dzisiaj trochę o Bangkoku z perspektywy mieszkańca, czyli takiej, która mnie interesuje najbardziej. Pobyt w hotelu jest oczywiście bardzo przyjemny i sympatyczny, ale wszystkie hotele są tak samo hotelowe. Może mają więcej lub mniej złoceń, lepszą lokalizację lub więcej gwiazdek. Po latach nie pamiętam ich nazw,  wylatują tak z głowy, jak  z życia. Wynajęte mieszkania przynoszą w bonusie...
Czytaj więcej »