Jeszcze raz
01:16Wyczytałam ostatnio: Krzysztof Kowalewski powiedział kiedyś
o Polsce, że to kraj w którym starość odwołano. Nie ma jej w przestrzeni
publicznej, tak jak nie ma jej w kinie, nie ma dla niej ról w teatrze. Pana
Kowalewskiego zawsze ceniłam i lubiłam. Teraz lubię go jeszcze bardziej, bo
mądrze mówi. W swej wypowiedzi aktor odwołał się do znanego sobie środowiska i do
sytuacji, które są jego udziałem. Podobne opinie z pewnością wygłosiliby
reprezentanci innych zawodów – nauczyciele, lekarze, psycholodzy. W Polsce nie
ma życia po okresie aktywności zawodowej. Jesteś stary – idź na emeryturę.
Jesteś na emeryturze, to sobie radź. I już. Starość odwołano nie po to, by się
tobą przejmować i myśleć, co mógłbyś zrobić. Starość odwołano, bo jest
nieładna, niewydolna i nie wyszła Panu Bogu.
Z tym ostatnim to ja bym się tak całkiem nie zgodziła, bo
moim zdaniem kilka innych rzeczy nie wyszło Panu Bogu jeszcze bardziej niż
starość. Ale to przecież tylko opinie, które wynikają z osobistych doświadczeń
i przekonań.
Od ponad trzech lat przyglądam się, w jakich warunkach mam
się zestarzeć. Mieszkam w niemałym rozwiniętym europejskim kraju, w dużym
akademickim mieście, jestem „stąd” od urodzenia i chciałabym być „tu” do końca.
Im bardziej się przyglądam, tym bardziej z każdym dniem umacniam się w przekonaniu,
że wiele rzeczy powinniśmy zmienić, by wiek dojrzały nie był przekleństwem.
Myślę, że stan odwołania starości odziedziczyliśmy po czasach słusznie
minionych, gdzie o wartości człowieka decydowała jego zdolność do pracy
fizycznej, przydatność w gospodarce lub liczba wyprodukowanych cegieł. W naszym
narodowym stosunku do starości pokutuje mentalność chłopa, który darmozjadów
nie lubił. Dziś już nikt oczywiście o darmozjadach nie mówi, ale na
zasłużony odpoczynek, zwany trafnie przez
niektórych zasuszonym odpoczynkiem, oddalamy się ze spuszczoną głową.
Bo to jednak swego rodzaju wyautowanie.
W ubiegłym roku do naszego projektu realizacji w Poznaniu „Odnowy – nowoczesnego miejsca spotkań i rozwoju seniorów” przekonałyśmy wielu ludzi składając wniosek w ramach Budżetu Obywatelskiego 2017. Pisałam wtedy o pomyśle i głosowaniu tu: https://senioralki.blogspot.com/2016/11/kluby-dwa.htm.
Niestety, projekt zdobył głosów zbyt mało, by w głosowaniu uzyskać fundusze na realizację. Więc w maju 2017 ponownie złożyłyśmy wniosek do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2018. W ubiegłym tygodniu zobaczyłam na stronie PBO2018, że projekt utworzenia w Poznaniu Odnowy - nowoczesnego miejsca aktywności seniorów uzyskał akceptację Urzędu Miasta i będzie dopuszczony do głosowania w kategorii projektów ogólnomiejskich. To już jest sukces, bo wiele projektów odpadło na etapie opiniowania.
Zaczynamy od udziału w IX Kongresie Kobiet. Jak napisano wczoraj w Głosie Wielkopolskim
„Najbardziej wpływowe kobiety zjadą do Poznania”. Wśród nich przyjadą takie, które na pewno zrozumieją potrzebę zmiany w myśleniu o starzejącym się społeczeństwie i konieczność modernizacji przestrzeni publicznej, bo same są obciążone starzejącymi się rodzicami lub szukają dla siebie miejsca w życiu postzawodowym. A współczesne kobiety lubią i umieją być skuteczne.
Od nowa.
0 komentarze