To idzie młodość!

13:37
Ani się obejrzałam, jak moja poszła i przyszła cudza. Wyjątkowo wkurzająca. Mam takie przekonanie, że młodość jest fajna tylko na obrazku. Szczególnie na reklamie kosmetyków i bielizny, najfajniejsza oczywiście w reklamach kosmetyków powstrzymujących procesy starzenia, a bielizny modelującej sylwetkę. Poza tym jest irytująca, trudna do zniesienia i bardzo niebezpieczna. I żeby nikt nie myślał, że mnie żółć zalewa z powodu zmarszczek, czy innych takich skutków starzenia widocznych gołym...
Czytaj więcej »

Mgła i matoły.

13:24
Dzień dzisiaj  z rodzaju wyjątkowo trudnych. Po pierwsze pogoda. W Poznaniu mgła tak gęsta, że nawet obskurny blok stojący jakieś 50 m od mojego domu był ledwie widoczny. No i na dodatek to coś, co z nieba leci – niby deszcz, ale nie tak całkiem. Takie coś na kształt dżdżu. I żaden tam kapuśniaczek, czy inne przyrodnicze cudeńko. Taka zwyczajna wilgoć ordynarnie włażąca pod szale, czapki, powieki, wdzierająca się do serca i obezwładniająca umysł. Niby jestem odporna, ale dziś zdecydowanie...
Czytaj więcej »

O życiu w luksusie

13:47
Zapytałam dzisiaj moją siostrę, czy umiłowanie świętego spokoju jest oznaką zbliżającej się starości. Siostra się zna, bo chociaż jest ode mnie młodsza, to i tak starsza. Któraś z nas jest na pewno adoptowana – tak jesteśmy inne. Ale nie drążę tego tematu, bo i tak nikt się nie przyzna. Ja nawet koło setki nie będę tak dojrzała i mądra, jak ona jest od bardzo dawna. Poza tym się zna, bo pracuje w najtrudniejszym miejscu na świecie – czyli w publicznej poradni zdrowia psychicznego,...
Czytaj więcej »

Co mnie charakteryzuje?

13:53
W poprzednim poście tak tryskałam optymizmem, że jak to dzisiaj przeczytałam, to aż mi się słabo zrobiło. Ja bardzo przepraszam wszystkich, którzy myślą, że ja mam jakiś patent na wieczny optymizm i energię czerpię nie wiadomo skąd. I właściwie to ja podejrzana jestem w tym kraju wiecznego smętka i nostalgicznej zadumy (to dotyczy inteligentów czytających) lub żarłocznej konsumpcji (dotyczy inteligentów nieczytających). Otóż patentu nie posiadam. Złoża optymizmu dostałam w pakiecie razem...
Czytaj więcej »

Wspólna kawa - sprawa niezwykłej wagi

10:23
Hurra! Wyszło na moje! YES,YES,YES! Koleżanki moje! Te od serca i te mniej zaprzyjaźnione! Te,  z którymi się ożenię, bo  tak je kocham i te które szczerze lubię. Wszystkie Baby najmilsze! Lećcie do sklepu i kupcie dzisiejszą, sobotnią wyborczą i dodatek „Wysokie obcasy”. A tam przeczytajcie wywiad Agnieszki Jucewicz z Susan Pinker – kanadyjską psycholog. Nie marudźcie, przeczytajcie! Warto! Bo tam znajdziecie odpowiedź na wiele problemów, które nas trapią. Oto próbka tego...
Czytaj więcej »

Najdłuższe wakacje w życiu

14:31
Od kilku miesięcy uporczywie pracuję nad tym, by przemodelować swoje myślenie i uwierzyć w reklamę. Nie w każdą i nie generalnie.  W  jedną – zachęcającą do oszczędzania na najdłuższe wakacje w życiu. Reklamuje się oczywiście bank i to w dodatku mój. Więc siłą rzeczy oglądam i doświadczam. Przemodelowanie ma dotyczyć myślenia o tym, co mam i w czym żyję. Konkretnie próbuję przejść od myślenia, że to co mam,  czyli emerytura, to dopust boży, koniec wszystkiego i wykluczenie...
Czytaj więcej »

Jak zostałam znaną pisarką?

12:18
Znaną pisarką zostałam wiele lat temu, w 1991 roku. Tak jest! Też w to uwierzyć nie mogę, ale już wtedy umiałam i pisać, i czytać, i w ogóle. To generalnie był naprawdę piękny czas dla literatury. LUDZIE STALI W KOLEJCE PO KSIĄŻKI. Brali wszystkie, bo tak byli spragnieni słowa i w dodatku mieli nawis inflacyjny – czyli tak zwany gorący pieniądz. Sama w tym czasie latałam do świetnie zaopatrzonego kiosku Ruchu ze stoiskiem księgarskim na rogu Garbar i Wszystkich Świętych w Poznaniu...
Czytaj więcej »

Krótko o skutkach

12:49
Człowiek pisze, żeby się myślą podzielić, żeby zeszło z wątroby i żeby jakoś (choć przez chwilę) zatrzymać myśl. Zakładając oczywiście, że ją ma. Myśl, nie wątrobę. No, a jak napisze to ma za swoje. Bo jak ludzie przeczytają to każdy jakoś po swojemu i każdy inaczej zrozumie.  I włącza mu się czujność – bo a nuż to o mnie? A Polce/Polakowi zaraz po czujności włącza się gotowość bojowa. I dalejże na pisarza/blogera/inne (niepotrzebne skreślić)! Po poprzednim niewinnym wpisie na...
Czytaj więcej »

O brydżu, kolanach i drugim życiu

14:41
FB jest bardzo pożyteczny, bo całkowicie znienacka dostarcza inspiracji i cennych myśli. Rano znalazłam taką „Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno”. Powiedział to Tom Hiddleston. Nie wiedziałam kto to , ale z Wikipedii dowiedziałam się,  że to stosunkowo młody aktor.  A myśl taka dojrzała i raczej przypisałabym ją komuś znacznie starszemu. Widać jednak to ja jestem chyba opóźniona w dorastaniu i dojrzałości. Za to na...
Czytaj więcej »