Kobietom w każdym wieku

14:13
Kobietą jestem. I to nie od święta, tylko od urodzenia. Z krwi i kości baba ze mnie. Dlatego wszystko co babskie, jest mi bliskie. Dlatego reaguję jak kobieta. I dlatego na wielkie święta, sprawiam nową kreację. Albo szykuję święto, gdy jest nowa szata.  Prawdziwej kobiecie w tym wypadku zasadniczo wszystko jedno, co jest skutkiem, a co przyczyną. Ważne, żeby odświeżyć wizerunek. No więc postanowiłam...
Czytaj więcej »

Filmy dwa

01:02
  W myśl zasady, by uczynić swoje życie pełniejszym i ciekawszym, każdego dnia staram się zrobić coś zupełnie nowego. W praktyce okazuje się to nie lada wyzwaniem, bo człowiek już tyle głupot w życiu narobił, że znalezienie dotychczas nie praktykowanych wcale nie jest takie łatwe. Ale się staram. W sobotę mi się udało. Jak żyję nie byłam jednego dnia dwa razy w kinie. Nigdy! A tu - proszę! I...
Czytaj więcej »

Książeczka

13:05
Adresowany do mnie list z banku przeleżał na moim biurku kilka dni. Przykryły go szpargały, a ja wyrzuciłam z pamięci zaraz potem, jak tylko wyjęłam ze skrzynki. Ale list był nachalny i nie dawał za wygraną. Wpadał mi do ręki kilkakrotnie zanim znudzona otworzyłam kopertę. Tekst napisany dość drobnym drukiem zajmował prawie całą stronę. Żeby przeczytać  musiałabym sięgnąć po okulary, zapalić...
Czytaj więcej »

Mural

10:37
To był trudny tydzień. W sejmie przepychanki. W mediach informacje, od których myślący człowiek  truchleje. Wśród znajomych przygnębienie. Na dworze ziąb i wszystko zmrożone lub pokryte powłoką lodową. I jak w takich warunkach myśleć pozytywnie? Aż się prosi, by sobie tutaj ulżyć. By napisać używając słów mocnych, co myślę o Pani Minister od edukacji,  o Panu, który chciał być prezydentem wszystkich...
Czytaj więcej »

Pamiątkowa fotografia

01:45
Wczoraj na zimowym spacerze trafiliśmy na niewielką górkę, na której  z niezwykłą determinacją kilkoro dzieci zjeżdżało na sankach. Śniegu było tam niewiele, ale na bezrybiu i rak ryba. Zjeżdżali dziarsko jeden po drugim, wyobrażając sobie, że śnieg kopny, mróz siarczysty, a sanie śmigają aż miło. Stanęliśmy na chwilę i mąż mój wspomniał swoje dzieciństwo na Podkarpaciu. Zimy wtedy były po zbóju,...
Czytaj więcej »

Genus locci

09:21
Zawsze, gdy tu przyjadę, zastanawiam się, co mną kierowało. Dlaczego co roku? Dlaczego właśnie tu? Dlaczego w tym samym czasie? Bo właściwie o tej porze roku i w tym terminie tutaj jest brzydko. Może latem uwiodłaby mnie zieleń i przyroda, kolorowe rabaty i spacerujący w zachodzącym słońcu ludzie. I świergot ptaków, szum strumienia, powolny rytm uzdrowiska  z wielowiekową tradycją. Ale zima...
Czytaj więcej »